Gibraltar Powraca

Gibraltar Powraca

Kto i dlaczego zamordował generała Sikorskiego?

Dr. Mira Modelska-Creech

Gibraltar Powraca. 6 czerwca 1943 roku, generał Sikorski wraz ze swymi doradcami wojskowymi wyrusza na Bliski Wschód w celu przeprowadzenia inspekcji Armii Andersa, to znaczy inspekcji II Korpusu ewakuowanej z ZSRR.

Z politycznego punktu widzenia, można zauważyć, iż popularny na Zachodzie generał Anders, który dowodzi jedną z największych sojuszniczych armii walczących z Hitlerem, jest zarazem jednym z głównych oponentów „zbliżenia” aliantów z ZSRR.

Generał Sikorski w polskim dowództwie był jednym z tych, którzy pod naciskiem przywódców Wielkiej Brytanii rozumieli, iż należy próbować dogadywać się z Rosją Sowiecką albowiem tego bezwzględnie życzą sobie, alianci tak Brytyjczycy, jak i Amerykanie, a rząd Polski nazywając się kolokwialnie Rządem Londyńskim, fizycznie znajdującym się w Londynie oraz uzależnionym całkowicie od decyzji tego kraju nie ma ani politycznej ani materialnej bazy, aby prowadzić politykę całkowicie niezależną od woli aliantów. Dlatego też krytycyzmy często przejawiane pod adresem generała Sikorskiego, poszukującego sposobów negocjacji z Rosją Sowiecką, są infantylizmem i dziecinadą, i świadczą, iż historycy postulujący te zarzuty, nie zdawali sobie sprawy z realiów epoki, ani okresu historycznego w jakim działał generał.

Pochodzę z rodziny, która miała bliskie i osobiste kontakty z generałem Sikorskim i która z racji obowiązków zawodowych miała niezbywalną wiedzę, o całym tym dramatycznym wydarzeniu.

Ażeby przejść do faktograficznych wydarzeń należy nadmienić jeszcze jeden aspekt polityki zagranicznej Wielkiej Brytanii.

Polakom bardzo trudno jest zaakceptować, że ten ich ukochany „zachód”, z którym wiązali wszystkie swoje żywotne plany, był wielkim poplecznikiem Rosji w czasie II wojny światowej.

Gibraltar Powraca

Sam ambasador Stanów Zjednoczonych tego okresu Harriman w następujący sposób opisuje sylwetkę polityczną przyjaciela Churchilla Beaverbrook’a:

Beaverbrook jest za polityką łagodzenia i uśmierzania wszelkich konfliktów z Rosją, natomiast ja (Harriman) wobec tej polityki jestem w zdecydowanej opozycji.

Beaverbrook miał wielkie ambicje polityczne i jakkolwiek z jednej strony uchodził z przyjaciela Churchilla, to z drugiej dawał do zrozumienia wszystkim członkom rządu, że kiedy dni gabinetu Churchilla będą policzone, naród wybierze jego na premiera, ponieważ ma on opinię wielkiego poplecznika Rosji i to on właśnie utworzy nowy rząd (A. Harriman, Special Envoy, str. 206).

Inny historyk brytyjski, A.J.P. Taylor, autor dzieła „Przyczyny II Wojny Światowej” uważał, iż Beaverbrook był człowiekiem o bardzo perwersyjnym wnętrzu bez żadnego moralnego zobowiązania wobec narodów Europy Centralnej i Wschodniej, wynikających choćby z Karty Atlantyckiej.

Beaverbrook był za polityką izolacji między Wyspą a resztą kontynentu i jak to sam wielokrotnie podkreślał miał w nosie małe narody (I dont give hoot in hell about them). Najchętniej oddałby całą Europę Wschodnią i Centralną pod rosyjskie panowanie, żeby nie mieć kłopotów z zarządzaniem tą częścią świata. Nie był też zainteresowany konsekwencjami politycznymi, ekonomicznymi, moralnymi takiej polityki w przyszłości wobec tych mniejszych narodów.

I tak w prowincjonalnych mózgach przywódców politycznych średnich i małych krajów Europy Centralno-Wschodniej automatycznie Rosja jawiła się jako drugi ekwiwalentny wróg wobec hitlerowskich Niemiec, podczas gdy dla zachodnich klas panujących intelektualistów, profesorów uniwersyteckich, ludzi sztuki jak i warstwy robotniczej Rosja była nadzieją nie tylko jako aliant posiadający 200 dywizji Armii Czerwonej, ale również jako nadzieja rozwiązań politycznych i społecznych.

Świetlanym przykładem tu może być wybitny brytyjski pisarz Bernard Shaw, który po wizycie w Związku Sowieckim, w czasie wielkiego głodu skomentował, iż:

„nigdzie tak dobrze nie jadłem jak w Moskwie. Nie zauważyłem tam żadnego głodu”.

I taki właśnie komentarz pochodził od jednego z czołowych pisarzy-intelektualistów brytyjskich.

Nad tak wielkim zauroczeniem bolszewicką Rosją pracowała nie tylko ich sprawna propaganda, ale przyznać należy, iż w kręgach środowisk pragnących budować nowy ład bolszewicka Rosja postrzegana była jako najważniejszy partner powojennego świata. Roosevelt powojenny ład chciał budować właśnie w partnerstwie z Rosją a nie Wielką Brytanią czy też Niemcami.

Lokalni polscy politycy i wojskowi natomiast byli organicznie osadzeni w pragnieniu suwerenności Rzeczpospolitej od bolszewickiej Rosji oraz pragnący przywrócenia północnych i południowych kresów Rzeczpospolitej zaanektowanych po 17 września 1939 roku.

Te dwa elementy polityki Rzeczpospolitej wspólne były wszystkim środowiskom polskim, z wyjątkiem Komunistycznej Partii Polski, która jak wiadomo Polską była tylko z nazwy, albowiem jak podają źródła w pewnym okresie było tam tylko 3 etnicznych Polaków.

Wszystko to powiedzieliśmy w celu przekonania czytelnika, iż niestety, ale to bolszewicka Rosja miała większe znaczenie dla zachodnich aliantów niż zachodnia, demokratyczna i katolicka Polska, przy jednoczesnym bardzo efektywnym posługiwaniem się jej dużą armią tak na wychodźstwie jak też w jej granicach, a nazywaną Armią Krajową wraz z mniejszymi ugrupowaniami.

Generał Sikorski był nie tylko wybitnym wojskowym, dowódcą, strategiem, ale też nieprzekupnym i twardym w pewnych kwestiach mężem stanu.

Pod względem wojskowym rzecz jasna Churchill nie dorastał mu do pięt, albowiem był to zaledwie kapitan Armii Brytyjskiej w Indiach, podczas gdy generał Sikorski był nieporównywalnie wykształconym w dziedzinie wojskowości, mającym za sobą dziesiątki kampanii i zwycięskich bitew, ukoronowaniem których jest zwycięstwo Polaków nad Armią Czerwoną w 1920 roku.

W tej właśnie atmosferze bardziej zrozumiałej dla generała Sikorskiego niż dla wielu jego podwładnych, którzy nie mieli takiego bezpośredniego kontaktu ani z rządem brytyjskim, ani z dowództwem jego armii konieczność wypracowania roboczych porozumień z Rosją wydawało się być konieczne.

Po odbyciu inspekcji Polskich Sił Zbrojnych na Bliskim Wschodzie w rozmowie z generałem Andersem całym jego sztabem generalnym oraz żołnierzami, generał Sikorski 4 lipca 1943 roku znajdował się w podróży powrotnej do Londynu.

Wielu świadków naocznych stwierdza, iż generał podróżował z teczką przymocowaną kajdankiem do jego lewej ręki i nigdy się z nią nie rozstawał.

Osoby z jego najbliższego otoczenia są przekonane, iż właśnie na Bliskim Wschodzie otrzymał od ludzi Andersa tak zwane „listy katyńskie”, które były punktem zapalnym w stosunkach pomiędzy Polską a Rosją Sowiecką a co za tym idzie, naszymi zachodnimi aliantami a bolszewicką Rosją.

Polska delegacja przybywa na Gibraltar samolotem Liberator AI523 pilotowanym przez polską załogę i będącym własnością Wojska Polskiego. Tego dnia na Gibraltarze przebywał również ambasador Rosji Majski i niektórzy historycy przydają temu faktowi zbyt wiele znaczenia. Z werbalnych przekazów ludzi będących blisko Stalina i Churchilla zachowało się następujące przeświadczenie: Stalin doskonale zdawał sobie sprawę, iż wielka część dowództwa Armii Polskiej zamordowana wiosną 1940 roku jest zarazem dowodem niezwykle szkalującym bestialską politykę bolszewickiej Rosji, która jednocześnie jest bezcenna dla aliantów ze swoimi dwustoma dywizjami.

Stalin więc tym przy lada potknięciu lub też niezadowoleniu z działań aliantów szantażuje i grozi, iż w każdej chwili może przejść na stronę swojego byłego sojusznika to znaczy hitlerowskich Niemiec, a wtedy alianci przegrywają wojnę.

Nieoficjalnie słyszałam od osób zarówno Brytyjczyków jak i Polaków, iż na początku 1943 roku miała miejsce rozmowa pomiędzy Stalinem a Churchillem, w której Stalin groził Churchillowi możliwością przejścia na stronę swojego byłego partnera jeśli Polacy nie zaprzestaną drążyć sprawy „mordu katyńskiego”, albowiem to bardzo dotkliwie rujnuje wyobrażenie opinii światowej na temat czym była bolszewicka Rosja.

W związku z tym Stalin sugerował, iż „Rządem Londyńskim jak sama nazwa wskazuje powinien zająć się Londyn a nie Moskwa”. Stalin miał rzekomo dojść do przekonania, że gdyby rząd nazywał się „moskiewski” wówczas oni odpowiedzialni byliby za poczynania generała Sikorskiego a ponieważ nazywa się londyński, a więc odpowiedzialność ta spoczywa na Londynie.

Na krótko przed wylotem generała w podróż na Bliski Wschód dwaj członkowie rządu i władz wojskowych generał Kukiel i generał Modelski otrzymali telefoniczne anonimy, że przygotowany jest zamach na życie generała Sikorskiego w czasie tej podróży.

W przeddzień podróży generał Modelski poinformował, iż na skutek otrzymanego anonimu sugeruje przesunięcie terminu wylotu.

Generał Sikorski w rozmowie tej stwierdził: „Panie generale obaj jesteśmy żołnierzami i musimy działać w warunkach najwyższego zagrożenia, dlatego też jutro lecę”.

4 lipca to data amerykańskiego Święta Niepodległości, dlatego też, gubernator Gibraltaru wydał przyjęcie z tej okazji. W czasie przyjęcia generał Sikorski otrzymał szyfrogram, po odczytaniu którego, zerwał się zażądawszy podstawienia samolotu albowiem musi natychmiast odlecieć do Londynu.

Jedną ze spekulacji, która wydaje się bardzo prawdopodobna jest być może przekazana generałowi Sikorskiemu w szyfrogramie decyzja partnerów zachodnich, iż polskie kresy wschodnie mają po zakończeniu wojny przejść pod administrację Rosji sowieckiej, co zapewne zbulwersowało generała albowiem takiej pozycji nie mógł zaakceptować nikt z polskiego rządu, takiej pozycji nie zaakceptował by żaden polski kapral.

Dalszy rozwój wypadków był jak wiemy bardzo tragiczny. Wraz z generałem Sikorskim na Gibraltarze zginęły m.in. następujące osoby:

jego córka Zofia Leśniowska (zawsze towarzyszyła ojcu w podróżach jako tłumaczka. Co do jej śmierci jest wiele wersji), brygadier J.P. Whitley (poseł do Izby Gmin, doradca wojskowy generała Sikorskiego oraz doradca wojskowy namiestnika Indii, specjalnie odwołany z Indii do Londynu, aby towarzyszyć generałowi na Bliskim Wschodzie), pułkownik Cazalet (poseł do Izby Gmin oraz brytyjski oficer łącznikowy przy generale Sikorskim), generał Tadeusz Klimecki (szef sztabu Naczelnego Wodza), pułkownik A. Marecki (bardzo utalentowany oficer sztabowy), pułkownik Gralewski (kurier wysłany przez władze Państwa Podziemnego do Londynu), kapitan Ponikiewski (główny adiutant generała Sikorskiego), Adam Kołakowski (prywatny sekretarz generała Sikorskiego i doradca w sprawach politycznych) oraz sześciu oficerów brytyjskich i czterech członków załogi samolotu.

Razem było tam 19 osób, 7 Polaków i 12 Brytyjczyków.

Najważniejsze momenty bezpośrednio poprzedzające tragedię na Gibraltarze:

  1. Samolot z generałem Sikorskim i towarzyszącymi mu osobami wylądował w Gibraltarze w drodze z Bliskiego Wschodu do Londynu, w celu zatankowania samolotu. Od samego początku podróży planowano odlot jeszcze tego samego dnia po południu. Samolot, który przywiózł generała Sikorskiego do Gibraltaru pilotowała polska załoga i należał on do Polish Transport Command. Za bezpieczeństwo samolotu odpowiadał pułkownik M. Iżycki (w życiu politycznym należał do tej samej partii co generał Sikorski, to znaczy do Partii Pracy). Kiedy samolot wylądował w Gibraltarze został sprawdzony przez brytyjską załogę i ku wielkiemu zdziwieniu polskich pasażerów uznano go za niezdolnego do dalszej podróży. Pasażerowie zostali jednak natychmiast uspokojeni zapewnieniem, że brytyjskie władze na Gibraltarze podstawią inny samolot.
  2. W czasie oczekiwania na nowy samolot generał Sikorski i towarzyszące mu osoby zostały zaproszone przez gubernatora Gibraltaru, generała Sir Noel-Mason MacFarlana (byłego ambasadora w Moskwie), na obiad do jego prywatnej rezydencji. W czasie obiadu jeden z pracowników gubernatora doręczył generałowi Sikorskiemu ściśle tajny kryptogram. Po jego przeczytaniu, generał poprosił o natychmiastowe dostarczenie transportu do Londynu.
  3. O 23.00 kapitan Edward Prchal zameldował, że Liberator AI523 jest gotów do startu. Pilot kołował samolotem bliżej grupki oficerów brytyjskich i oficjalnych przedstawicieli rządu brytyjskiego na Gibraltarze, którzy wraz z pasażerami oczekiwali na podstawienie samolotu. Bagaż pasażerów został przeniesiony z polskiego samolotu do samolotu brytyjskiego.
  4. Podstawiony samolot obsługiwała nowa załoga co zdumiało polskich pasażerów. Na pytanie, co się dzieje z polską załogą, która przyleciała do Gibraltaru, Brytyjczycy odpowiedzieli, że nie było jej w pokojach przeznaczonych do wypoczynku dla lotników i załogi. A ponieważ generał Sikorski życzył sobie natychmiastowego podstawienia samolotu, wobec tego podstawiono samolot z brytyjską załogą.
  5. Kiedy Liberator wystartował, generał MacFarlan wypowiedział następujące słowa „No więc, jeszcze jeden wartościowy bagaż, dobrze zabezpieczony znajduje się na pokładzie tego samolotu”. Dosłownie kilka sekund po starcie osoby zgromadzone na lotnisku, uczestniczące wcześniej w ceremonii pożegnalnej zauważyły, że światła w Liberatorze zaczęły gasnąć, a samolot błyskawicznie spada do morza. Upadek nastąpił dokładnie o 23.08.
  6. Ciało generała Sikorskiego wyłowili z wody nurkowie brytyjskich sił zbrojnych w Gibraltarze. 6 lipca 1943 roku brytyjski Korpus Medyczny przekazał zwłoki załodze polskiego niszczyciela ORP „Orkan” w celu przewiezienia do Portsmouth, gdzie okręt dotarł 7 lipca 1943 roku. Następnie ciało generała Sikorskiego drogą lądową zostało przetransportowane do Londynu i złożone w Assembly Rooms of the Polish Prime Minister’s Office at Kensington Palace Gardens. 16 lipca 1943 roku odbył się pogrzeb generała Sikorskiego. Trumna z ciałem generała, umieszczona na karawanie, została przewieziona do Katedry Westminsterskiej, przy Victoria Streat. W ostatniej podróży generała polskie i brytyjskie siły zbrojne prezentowały broń wzdłuż całej trasy przejazdu od Kensington Garden do Victoria Streat. W uroczystej mszy pogrzebowej w Katedrze Westminster uczestniczyli wszyscy przedstawiciele władz cywilnych i wojskowych Polski i Wielkiej Brytanii. Ciało generała zostało złożone na cmentarzu Lotników Polskich Sił Zbrojnych w Newark-on-Trent (Nottinghamshire). Ceremonii pogrzebowej w Katedrze Westminster uczestniczył premier Churchill z członkami rządu brytyjskiego. Churchill osobiście bardzo szanował a nawet lubił i cenił generała Sikorskiego. Tego właśnie dnia wszyscy widzieli go z Biblią w ręku i – co się nigdy nie zdarzało – ze łzami w oczach.
  7. Po kilku dniach do Londynu powrócili członkowie polskiej załogi AI523, którzy lecieli z generałem Sikorskim z Bliskiego Wschodu do Gibraltaru. 9 lipca 1943 roku przesłuchiwani przez polskie władze wojskowe zeznali, że 4 lipca po przylocie do Gibraltaru, odpoczywali we wskazanych im pokojach. Aż do końca dnia i nikt nie zgłosił się do nich w sprawie lotu do Londynu.
  8. Śledztwo przeprowadzone przez polskie władze wojskowe w celu wyjaśnienia kto wysłał szyfrogram 4 lipca 1943 roku do generała Sikorskiego otrzymany przez niego podczas obiadu w domu gubernatora Gibraltaru, nie przyniosło rezultatu. Żadna też z polskich politycznych ani też militarnych władz nie mogła wskazać potencjalnego nadawcy szyfrogramu. Bowiem nikt z Polaków, żadnej wiadomości do generała nie wysyłał.
  9. 6 lipca 1943 roku Stanisław Mikołajczyk (powołany na stanowiska Premiera Rządu RP na Uchodźstwie przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza), generał Kukiel (minister spraw wojskowych) oraz kilku wyższych oficerów Sztabu Naczelnego Wodza zaszokowani wydarzeniami na Gibraltarze 4 lipca 1943 roku zażądali natychmiastowego spotkania z Premierem Wielkiej Brytanii, Churchillem. Otrzymali jednak negatywną odpowiedź, z wyjaśnieniem iż Premier nie czuje się dobrze i leży w łóżku z poważnym problemem żołądkowym.
  10. Ciało pułkownika Cazaleta również zostało wyłowione z wody. Po zidentyfikowaniu i badaniach medycznych, a następnie po krótkiej ceremonii pogrzebowej, pochowano go na Gibraltarze. Nic nie wiadomo w sprawie ciał reszty pasażerów, którzy zginęli w katastrofie 4 lipca 1943 roku, łącznie z ciałem córki, które nigdy nie zostało odnalezione.
  11. Wszystkie dokumenty dotyczące lotu do i z Gibraltaru w dniach 4-5 lipca 1943 roku zostały „przez przypadek” spalone w biurze w nocy z 5 na 6 lipca 1943 roku.
  12. Komisja Techniczna RAF w swoim raporcie o przyczynach katastrofy poinformowała o możliwości awarii sterów wysokości.
  13. Na dwa dni przed katastrofą z Londynu do Gibraltaru przybył przedstawiciel wywiadu wojskowego MI6 i jak to określili świadkowie „długo dłubał” przy samolocie.
  14. Zaginęła też teczka przytwierdzona do lewego nadgarstka generała Sikorskiego metalowym uchwytem (coś w rodzaju kajdanek), kiedy ten wchodził na pokład Liberatora AI523. W konkluzji komisja stwierdziła, że śmierć generała Sikorskiego pozostaje niewyjaśnioną tajemnicą.

16 lipca 1943 roku odbywa się pogrzeb generała Sikorskiego. Po odprawionej w niezwykłym skupieniu i ciszy mszy w Katedrze Westminster, w obecności członków polskiego i brytyjskiego rządu z premierem Churchillem na czele, zostaje sformowany szpaler honorowy przez polskich oficerów, który następnie w ciszy i skupieniu odprowadza trumnę z ciałem na cmentarz, gdzie do chwili przewiezienia zwłok generała do Polski spoczywał wśród grobów lotników polskich poległych w bitwie o Wielką Brytanię.

Tego dnia w rozpaczy płakali Polscy Oficerowie, Polacy, ale również i Brytyjczycy. BBC nadawało utwory pogrzebowe i pieśni w wykonaniu chórów oficerów polskich.

W konkluzji warto zauważyć, że w miesiąc po śmierci generała Sikorskiego, Churchill i Roosevelt w czasie konferencji „Quadrant” (Quebec) decydują, że po zakończeniu wojny Polska znajdzie się w strefie wpływów Związku Sowieckiego.

Mamy tu czarno na białym, co było motywem zamachu na życie generała Sikorskiego.

 

Zobzcz również: https://republikapolonia.net/2025/10/20/moja-meczenska-smiercia-dalej-wam-sluze/

 

Website |  + posts

Comments

No comments yet. Why don’t you start the discussion?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *