Ważne wydarzenie ŚSRP w roku 2025
V KONGRES REPUBLIKI POLONIA
V Kongres Światowego Stowarzyszenia Republika Polonia (ŚSRP) miał miejsce pomiędzy 3-6 listopada 2025 roku.
Nasza Pani Prezes Maria urządziła nam, członkom i sympatykom ŚSRP niebywałą frajdę. Żadne, nawet najbardziej ekskluzywne biuro podróży nie zapewniłoby takiej wspaniałej lekcji historii Polski i kursu: historii sztuki: malarstwa, rzeźby, tkaniny historycznej (arrasy), architektury pałacowej i obronnej (zamki), oraz architektury sakralnej, z całym tym, dobrodziejstwem inwentarza gromadzonym przez wieki, a nawet milenia.
Członkowie, Światowego Stowarzyszenia Republika Polonia, pochodzą ze wszystkich kontynentów, gdziekolwiek nasi Rodacy „postawili swoją nogę”. Wielu przyjeżdża na nasze Kongresy, a ci co nie mogli przyjechać, w tym roku, mówią będziemy na pewno za rok. Koszt zorganizowanej przez Panią Prezes trasy, wraz z ekskluzywnymi miejscami postoju i hotelami, był moim zdaniem nad podziw niedrogi, szczególnie biorąc pod uwagę zmorę tego roku czyli inflację.
Polonia z krajów europejskich najliczniej była reprezentowana przez Polonię Austriacką, ale również nie zabrakło przedstawicieli z Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii. Ci Polonusi mieli najbliżej, ale nie zabrakło także, przedstawicieli, z innych kontynentów: Kanady, USA i Australii. To tylko świadczy o niewyobrażalnym sukcesie tej Organizacji, wspaniałym zarządzaniu i wielkim patriotyzmie uczestników, którzy na nasz Kongres, jaką niekiedy z końca świata.
Światowe Stowarzyszenie Republika Polonia prowadzi również swój portal na Facebooku: www.facebook.com/RepublikaPolonia. Zapraszamy!
A teraz, przejdźmy do najważniejszego, jaką Polskę pokazała Polonii światowej Pani Maria ? Cudowną, wspaniałą, historyczną, bogatą w zabytki i kulturę, w połączeniu, z wygodą i elegancją miejsc wypoczynku, ubogaconą wyśmienitą polską kuchnią, a na zakończenie, żegnaliśmy naszą eskapadę kongresową ze łzami w oczach, kiedy w Imbramowicach małe dzieci i młodzież dały koncert muzyki patriotycznej i ludowej. Ten koncert nas wszystkich zintegrował i zrozumieliśmy, że jesteśmy jedną wielką rodziną i chcemy Polsce służyć.
Wyjazd autokarem w podróż po Polsce, miał miejsce z Placu Grzybowskiego i już pierwszego dnia mieliśmy ambitny cel, Kraków, Hotel Polski, pod Białym Orłem, Kraków, ul. Pijarska 17.
Wyobraźcie sobie Państwo, że hotel ten graniczy z Muzeum Czartoryskich. Po zwiedzeniu pięknego Rynku wieczorową porą oraz wystawy Józefa Chełmońskiego w Muzeum Narodowym, przyszła pora na obiadokolację i spotkanie ze specjalnymi gośćmi. Natychmiast zrobił na mnie wielkie wrażenie, właściciel Hotelu, pan Jerzy Donimirski, architekt z zawodu, który z mistrzowską elegancją udekorował każdy pokój, także wszyscy czuliśmy się, że jesteśmy mieszkańcami pałacu. Tej klasy nie wynosi się ze studiów, do tego potrzebna jest muzyka, która gra, tylko w wyjątkowo wrażliwych i inteligentnych duszach.
Ze względu na bliskość Muzeum Czartoryskich, w nocy śniło mi się, że odwiedziła mnie „Dama z Łasiczką” Leonarda da Vinci.
Następnego dnia z żalem odjeżdżaliśmy, ale każdy miał nadzieję, że jeszcze tu wróci. Ale czekał nas, prawdziwy „gwóźdź programu”: Zwiedzanie Wawelu na Skałce i Msza Święta w Katedrze Wawelskiej. Pani Maria jakimś cudem zorganizowała dla mnie wózek inwalidzki. Pchał mnie kolega, ale po przemierzeniu, tych dziesiątków kilometrów, padł. Galony kawy w czasie lanczu, szczęśliwie postawiły, go na nogi. O samej wystawie nic nie piszę, bo do tego potrzebne są pięcioletnie studia z historii i historii sztuki.
Przewodniczka opowiadała, jak to Hans Frank, przyczynił się do tego, że hitlerowscy barbarzyńcy, zostawili Wawel w spokoju.
W Katedrze Wawelskiej po wysłuchaniu, wykładu proboszcza o skarbach jakie kryje Świątynia wraz z sarkofagami największych bohaterów narodowych, przyszła pora na złożenie wieńców przy sarkofagu: Marii i Lecha Kaczyńskich i zapaleniu światełek.
Dla mnie osobiście szykowało się jeszcze jedno wyzwanie. A mianowicie zejście ze Skałki. Z Bożą pomocą zeszłam na prośbę Pani Marii. Ten dzień poza ubogaceniem duchowym i intelektualnym był to najcięższy „obóz przetrwania”. Teraz z rozrzewnieniem wspominam jak to było cudownie i jestem z siebie dumna.
Następnego dnia wyjechaliśmy z Hotelu Chochołowy Dwór, udając się na zwiedzanie Zamku w Korzkwi. I tu dowiedzieliśmy się, że to właśnie ten niezłomny Pan Donimirski, walczy o jego odbudowę już wiele lat. Wieża została na tyle odbudowana, że 10 osobowa grupa może tu spędzić noc. Koszt takiej unikalnej nocy wynosi $4000 tyś dolarów, co oznacza od osoby $40,00 co jest bardzo tanio. Trzeba tylko zebrać grupę dziesięcioosobową.
W Imbramowicach, zwiedzaliśmy Sanktuarium Zwycięstwa Polskiego Ducha i uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w Klasztorze Sióstr Norbertanek. Norbertanki to Siostry Klauzurowe. To znaczy takie, które modlą się i mają niewielki kontakt ze światem zewnętrznym. Było to dla wszystkich wielkie przeżycie duchowe.
I tak, duchowo ubogaceni odjechaliśmy do Warszawy.
W czasie Walnego Zebrania członków Światowego Stowarzyszenia „Republika Polonia”, odwiedzili nas wybitni politycy polscy, którzy od lat wspierają Polonię, na różne sposoby oraz studiują i analizują potrzeby Polonii. Ostatecznie wszyscy badają i myślą jak uczynić z Polaków mieszkających w Polsce i tych mieszkających za granicą jedno, zintegrowane środowisko.
Zaszczycili nas swoją obecnością: Pani Agnieszka Jędrzak – Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta – z bardzo ciekawym przemówieniem. Pani Jędrzak kieruje również Biurem ds. Polonii oraz Biurem Odznaczeń. Pan Jan Józef Kasprzyk, wyśmienity orator, doradca Prezydenta w dziedzinie Polityki Pamięci. Bardzo się cieszę, że tak wielki ekspert i talent kieruje Polityką Pamięci i walczy z anty-polonizmami, na całym świecie. Konferencję rozpoczęliśmy minutą ciszy honorując wice prezesa i współzałożyciela naszego stowarzyszenia Wiesława Gołębiewskiego, który zmarł nagle w lipcu 2025 roku.
Wszyscy przywitali gorącymi brawami starego przyjaciela, obecnie Posła na Sejm, Pana Jana Dziedziczaka. W poprzednim Rządzie Jan Dziedziczak pełnił funkcję Ministra do spraw Spraw Polonii. Lista jego dokonań jest tak wielka i długa, że należałoby temu poświęcić osobny artykuł. W telegraficznym skrócie przypomnę, że to właśnie jemu zawdzięczamy Kaplicę Matki Boskiej Częstochowskiej w Katedrze Notre Dame.
Niedawno było ponowne odsłonięcie obrazu, po renowacjach jakie obraz przeszedł po pożarze. Bądźmy wdzięczni naszej Matce, że obraz nie spłonął. Dzięki Ministrowi Dziedziczakowi udało się nam zrealizować film, dokument historyczny pt. „Zapomniany Sprawiedliwy”. Tak więc Pani Prezes Maria Szonert-Binienda i ja jesteśmy mu dozgonnie wdzięczne za wielką pomoc i zrozumienie jakie nam okazał.

